Wykopaliska w Parzymiechach. Precyzyjne pomiary i pierwsze znaleziska

Dzięki fachowej wiedzy, precyzji i odpowiedniej technologii archeolodzy osiągają znakomite rezultaty. Jeszcze w ubiegłym roku dla badanego terenu, na którym 1 września 1939 roku toczyły się walki, zostało wykonane mapowanie geomagnetyczne. Uwidoczniło ono miejsca, w których pod ziemią mogą się znajdować obiekty warte przebadania przez archeologów. Precyzja wykonanych wcześniej pomiarów pozwala dziś na wskazanie tych miejsc z dokładnością co do centymetra i wykonywanie wykopów właśnie tam, gdzie jest szansa na odnalezienie śladów obecności żołnierzy i toczonej tu przez nich walki.

Dzięki odpowiedniej metodologii badań archeolodzy pracujący w Parzymiechach już dziś, w ledwie drugim dniu wykopalisk, odsłaniają miejsce, w którym prawdopodobnie znajdowała się pozycja jednego z żołnierzy biorących udział w bitwie, jaka toczyła się w Parzymiechach. Odnaleziony został tu fragment maski gazowej wz. 32. Przede wszystkim jednak precyzyjne metody archeologiczne pozwoliły na odsłonięcie śladów dołka strzeleckiego. Jak widać na jednym ze zdjęć – wskazuje je nieco inaczej zabarwiona gleba. Są to więc ślady, które doskonale rozpoznają archeolodzy, ale których nie udałoby się dostrzec, gdyby miejsce to zostało rozkopane w sposób niefachowy i przez osoby przypadkowe. To bardzo ważne, że pole bitwy w Parzymiechach badają metodami archeologicznymi osoby doskonale do tego przygotowane pod względem merytorycznym. Dzięki temu dowiemy się o walkach z 1 września 1939 roku znacznie więcej.

Autor: 

Jarosław Jędrysiak